środa, 20 lipca 2016

Syria: Islamiści obcięli głowę 12-letniemu chłopcu

Bojownik ISIS/AFP


Portal Al Masdar News opublikował nagranie, na którym islamski bojownik obcina głowę 12-letniemu chłopcu z obozu dla uchodźców w Aleppo. Stany Zjednoczone poinformowały, że wezmą pod uwagę ograniczenie środków pieniężnych dla organizacji buntowniczych w Syrii. 

Wspierani przez USA rebelianci porwali małego Abdallaha Issę za rzekome wspieranie palestyńskich ugrupowań walczących w Syrii. Założone mu kajdanki, a podczas zabójstwa muzułmanie śmiali się i wykrzykiwali "Allah Akbar".

Przedstawiciele wszystkich ugrupowań anarchistycznych wspieranych przez rząd USA odnieśli się krytycznie do tego wydarzenia. 



Moja ocena

Ugrupowania anarchistyczne w Syrii są wspierane przez rządy państw Zachodu oraz koncerny, dla których jedyną wartością są pieniądze. Ich działanie polega na destabilizacji sytuacji politycznej w tym kraju tak jak poprzednio w Iraku i Afganistanie. Młodzi ludzie nadal przelewają tam krew. Nie robią tego w imieniu patriotyzmu, bo co zwykłego obywatela Stanów Zjednoczonych obchodzi wojna domowa na Bliskim Wschodzie. W tym wypadku ci młodzi, głupi ludzie walczą w imieniu koncernów paliwowych i zbrojeniowych. Destabilizacja sytuacji politycznej w kolejnym kraju islamskich prowadzi do kryzysu imigracyjnego i przyczynia się do wprowadzenia w życie planu zniszczenia zachodniej cywilizacji. Ci chorzy psychicznie islamscy bojownicy mogą robić wszystko co chcą za pieniądze banków postępowego Zachodu. Gdzieś trzeba sprzedać stare i wysłużone karabiny maszynowe, ale koncerny zajmujące się produkcją broni muszą mieć też rynek zbytu dla nowych wyrzutni rakietowych. Obalenie kolejnego dyktatora, jakim z pewnością jest Assad powoduje coraz większy kryzys nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale i w Europie. 

Każdy może zauważyć, że tamtejszej ludności potrzebni są dyktatorzy, bo po części na tym opiera się ich religia. W Iraku, Afganistanie, Syrii i wielu innych krajach nie byłoby tak źle, gdyby ponad światowy ład nie przekładano pieniędzy za ropę. 

W tym wszystkim mam nadzieję, że kiedyś ludziom przyjdzie żyć wspólnie bez żadnych religii. Może wtedy osiągnęmy coś w nauce? Kto wie. Może to właśnie religie nas zatrzymują przed tym wszystkim. A co jeśli lek na wszystkie problemy ludzkości stoi po drugiej stronie tego zwierciadła i wystarczy je zbić? Może czas porzucić wojny w imię pedofilskiej mafii? A może po prostu wszyscy potrzebujemy dyktatora i stałej dawki prozium?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz