wtorek, 19 lipca 2016

Francja: Marokańczyk zaatakował kobietę i jej 3 córki, bo były skąpo ubrane

37-letni Marokańczyk zaatakował kobietę i jej 3 córki (zdjęcie poglądowe)



Dziś w kurorcie wypoczynkowym Garda-Colombe nie daleko Montpellier 37-letni napastnik zaatakował 46-letnią kobietę oraz jej 3 córki w wieku 8, 12 i 14 lat. Najmłodsza z nich w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala. Walczy o życie. Powodem ataku miało być skąpe ubranie kobiet. Przedstawiciele lokalnego wymiary sprawiedliwości wstrzymują od nazwania tego czynu zamachem terrorystycznym dokonanym przez kolejnego muzułmanina. Podkreślają również, że ich zdaniem motywy tego zdarzenia nie są do końca jasne. 



Moja ocena 
Francja jest powoli niszczona całkowicie poprzez społeczność islamską, wśród której możemy zaobserwować ogromne zjawisko przestępczości. Szczególnie tej zorganizowanej, która dzięki dużej liczbie mieszkańców w poszczególnych okręgach wyborczych będzie przejmować władzę. Środowiska prawicowe, podejmujące ostatnie próby ratowania kraju, traktowane są jak najgorsze zło przez polityków rządzących. Dziś w Europie musimy uważać na każdego przybysza z Bliskiego Wschodu. Unia widzi zagrożenie demokracji w Polsce a nie potrafi zauważyć kilkuset ton broni, którą ci, serdecznie zapraszani, uchodźcy przywożą ze sobą. Dostają socjal i mogą planował zamachy. Jeśli trafią do więzienia to praworządny obywatel, płacący podatki, będzie ich utrzymywał. Pani Merkel zdaje sobie z tego sprawę doskonale i stoi na czele ludzi prowadzących do upadku cywilizacji Zachodu. Tego wolnego  i nowoczesnego Zachodu. A my będziemy żyli w naszym średniowiecznym grodzie nienękani zamachami i Ahmedami na każdym kroku. Może i mamy ciemnogród, ale nie muszę się bać, że jak pojadę na deptak to wjedzie we mnie ciężarówka. Mogę też bez obaw patrzeć na skąpo ubrane piękne dziewczyny korzystają z uroków Słońca, bo nikt nie potnie ich na ulicy przez to co mają lub nie mają na sobie. Śmieją się z nas, a sami niedługo poczują miecz Jihadu i woń własnej krwi na ulicach Berlina, Paryża i Londynu. Widać ktoś ma w tym swój interes. W Polsce jest pewien człowiek, który do tego Zachodu dąży. Ten Rysiek, który historii nawet dobrze nie zna. Mam nadzieję, że po następnym ataku stanie z nimi w pierwszym szeregu, będą trzymać się za ręce, malować kredkami po ulicy a jakaś blond-pozerka popłacze się na konferencji prasowej. Wykańcza ich poprawność polityczna, którą tak do końca bronią. Ciekawe czy tak samo będzie, gdy mały Ahmed wyhodowany na socjalu wbije im nóż w plecy. Gdzie są francuscy mężczyźni, którzy powinni stać w obronie swoich kobiet? Pewnie wyciągają z piwnic i strychów białe flagi po dziadkach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz