czwartek, 28 lipca 2016

Dezinformacja Europejska

We wtorek, 26 lipca 2016 roku, Europol informował o setkach potencjalnych terrorystów w skali całej Europy. Według tamtych informacji zagrożenie stanowią jedynie dżihadyści ze starego kontynentu, którzy wyjechali na Bliski Wschód walczyć w szeregach Państwa Islamskiego, a teraz wrócili do Europy. 

Dziś, 28 lipca 2016 roku, świat obiega powtarzana w mediach informacja o obławie niemieckiej policji w okolicach Hamburga. Według podawanych informacji Hildesheim jest uznawane za ważne skupisko radykalnych salifitów. Cała akcja została szczegółowo zaplanowana i ma być ważnym krokiem do zakończenia działalności organizacji zrzeszającej muzułmanów.

Po pierwsze czas skonfrontować liczby z tymi podanymi przez Europol, odpowiedzialny za bezpieczeństwo Europy. W samych Niemczech w 2014 roku liczba ultrakonserwatywnych salafitów wynosiła ponad 7000 osób. W 2016 roku mówimy tu już o liczbie przekraczającej 8900 osób. Jak to się ma przy danych jakie przedstawia organizacja odpowiadająca za nasze bezpieczeństwo? Nijak. Podają informacje według, których w całej Europie ma być kilkuset możliwych terrorystów, a dziś słyszymy o prawie 9000 radykalnych muzułmanów będących w stanie oddać życie w imię wiary, bo to właśnie określa pojęcie radykalnego muzułmanina. To nie jest zagrożenie ze strony obywateli Unii, którzy wyjechali walczyć na Bliski Wschód, a teraz wrócili i są w stanie atakować. To zagrożenie przyszło razem z falą emigracji na życzenie Merkel i rządów innych zachodnich państw. Mówmy jak jest. Salafici to grupa skrajnie radykalna. Jej celem jest dążenie do życia na podstawie koranu i wprowadzania prawa szariatu. Niedługo poprzez większość w okręgach wyborczych zaczną przejmować władzę. Dezinformacja w imię poprawności politycznej. Nagle okazuje się, że potencjalnych terrorystów, w samych Niemczech, jest ponad 10 razy więcej niż według oficjalnych danych organizacji odpowiedzialnej za bezpieczeństwo, ma być w całej Europie. Pamiętajmy, że salafizm to nie tylko religia, ale także polityka. Jeżeli jeszcze jest ktoś, kto wierzy w przekaz zachodnich mediów i władz to bardzo mu współczuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz