wtorek, 30 sierpnia 2016

Zamordowany Polak w Wielkiej Brytanii

Według informacji podawanych przez media 40-letni Polak zmarł, a jego 43-letni kolega został poważnie ranny w wyniku pobicia przez grupę nastolatków. 

Do zdarzenia doszło w mieście Harlow na północny wschód od Londynu. Mężczyźni po wyjściu z lokalu gastronomicznego zostali napadnięci i pobici. Zostali pozostawieni nieprzytomni na ulicy. Sprawcy to nastolatkowie w wieku 15-16 lat. Policja nie podaje ich pochodzenia. Zatrzymano pięciu z nich. Nieoficjalnie media mówią, że to imigranci z Afryki Północnej, którzy byli nienawistnie nastawieni do zachodniej kultury. 

Policja rozpoczęła śledztwo. Na razie motywy określane są jako niejasne. Przed atakiem Polacy mieli być obrażani przez grupę około 15-20 nastolatków pochodzenia islamskiego. Policja ma ustalić ilu z nich brało udział w popełnieniu morderstwa. 


Moja ocena


Kolejny raz kiedy sprowadzeni dzięki polityce imigracyjnej Unii Europejskiej, muzułmanie dokonują zbrodni. Tym razem odpad społeczny to ludzie, którzy w każdym społeczeństwie są przyszłością. Skoro coraz częściej młodociani muzułmanie przeprowadzają zamachy i mordują to może należy pomyśleć o chemicznej kastracji społeczności islamskiej. Do cholery naprawdę trzeba działać. Świat popada w ruinę, a my tylko patrzymy i nic z tym nie robimy. Niedługo będziemy musieli strzelać. Nikt nie widzi, że każdy taki incydent to kolejny manifest próby dominacji muzułmanów nad cywilizacją europejską. Czas się obudzić. Trzeba tępić ich działania w zarodku. Mówiłem już oni mnożą się jak króliki. Sześcioro, ośmioro, dziesięcioro dzieci to standard. W taki sposób ich populacja będzie wzrastać dwukrotnie szybciej, ponieważ w prawie całej Europie obserwujemy ujemny wskaźnik przyrostu naturalnego. Skoro nastoletni gówniarze są gotowi hordami atakować Europejczyków i ich zabijać to co będzie kiedy oni dorosną. Chcieliście chorego na poprawność polityczną świata to macie. Ja tylko obserwuje. Mówię jak jest. Mało kto chce słuchać. Ludzką naturą jest bycie mądrym po szkodzie. Po kolejnym zamachu wasi przywódcy będą malować kredkami po asfalcie i trzymać się za ręce. Trzeba działać. Patrzenie na upadek jest straszne, ale gorsze jest to, że nikt nie chce z tym nic zrobić. Polecam film Omen z 2006 roku jako analogię do sytuacji w dzisiejszej Europie, a szczególnie jego zakończenie jako niemożliwy do osiągnięcia ratunek. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz