czwartek, 22 kwietnia 2021

Co z tą gospodarką?

 
źródło obrazu: polskiprzemysl.com.pl

Na przestrzeni ostatnich lat zauważalny jest wzrost cen w prawie wszystkich aspektach życia Polaków. Co jest powodem wzrostu cen towarów i usług? Choć odpowiedź na pierwszy rzut oka wydaje się prosta to przy dokładniejszej analizie tej sytuacji okazuje się, że ocena tego trendu nie jest tak łatwa. 

Na samym początku musimy zaczerpnąć trochę konkretnych danych, aby móc dokonać analizy i wyciągnąć z niej konkretne wnioski. Dane statystyczne zostały pobrane ze strony internetowej Głównego Urzędu Statystycznego. 

Bazując na wydanym w 2020 roku dokumencie pt. ,,Ceny w gospodarce narodowej  w 2019 roku'' możemy odczytać, że ceny rosły we wszystkich kategoriach poza Łącznością oraz Odzieżą i obuwiem. Szczególny wzrost cen był natomiast zauważalny w kategorii produktów spożywczych. Najwyższy wzrost odnotowano na cenach warzyw. Przykładowo ziemniaki podrożały o 91,8%, kapusta o 43,6%, cebula o 37,6%, buraki 24,9%, a pomidory o 14,1%. Duże wzrosty cen odnotowane również na takich produktach, jak cukier - 16,9%, pieczywo - 8,6%, mąka - 8% oraz mięso 5,6% (w tym aż 9,6% mięso wieprzowe). 

W celu lepszego zobrazowania wzrostu cen na przestrzeni ostatnich lat musimy wybrać się na zakupy. Poniżej przedstawione są ceny produktów spożywczych z jednego ze znanych dyskontów spożywczych oraz ich zmiana na przestrzeni ostatnich 6 lat. Ceny zawarte w tabeli nie zawierają rabatów.

W analizowanym okresie najwyższy wzrost cen został zaobserwowany w produktach rolnych. W przypadku jajek jest to wzrost ceny o 40%, pomidorów o 100%, ziemniaków o około 150%, jednak największy wzrost cen odnotowano na cebuli która podrożała o ponad 500%. Z uwagi na wprowadzony w 2021 roku podatek cukrowy odnotowany został duży wzrost cen napojów słodkich, w tym coca coli. Niewielki wzrost cen dotyczył chleba (20%) oraz mąki (18%).
 
W związku z tzw. podatkiem cukrowym należy zwrócić uwagę, że jego wprowadzanie miało bezpośredni wpływ na ceny produktów z określoną zawartością cukru. Ostatecznie podatek najbardziej uderzył w klientów detalicznych, ponieważ cena jednej butelki coca coli o pojemności 1,75L wzrosła o ponad 2 złote. Stał on się również polem krytyki ze względu na interwencję rządu w cenę produktów słodzonych w gospodarce wolnorynkowej. Najczęściej wskazywany był argument, że rząd może w przyszłości próbować wpływać na ceny innych produktów na rynku. 
 
Wzrost cen produktów i usług oznacza większe wpływy do budżetu z tytułu podatku VAT. Stawka VAT została podniesiona z 22% na 23% w 2011 na 3 lata i w tym roku minęła 10 rocznica obowiązywania wyższej stawki podatku. To właśnie poprzez zwiększone wpływy do budżetu obecny rząd może obiecywać kolejne świadczenia, czyli 500+ (choć aktualnie zapowiadana jest podwyżka do 700+) oraz 13. i 14. emeryturę.

W ostatnich latach rząd wprowadzał regularnie podwyżki minimalnego wynagrodzenia. Poniżej przedstawiona zmiana pomiędzy rokiem 2015 a 2021. 

Rok 2015 
Minimalne wynagrodzenie brutto - 1750 złotych
Wynagrodzenie netto na umowie o pracę - 1286,16 złotych
Łączny koszt pracodawcy - 2108,41 złotych
Kwota netto stanowiła 73,49% wynagrodzenia brutto
Kwota wolna od podatku - 3091 złotych
 
Rok 2021 
Minimalne wynagrodzenie brutto - 2800 złotych
Wynagrodzenie netto na umowie o pracę - 2061,67 złotych
Łączny koszt pracodawcy - 3377 złotych
Kwota netto stanowi 73,63% wynagrodzenia brutto 
Kwota wolna od podatku - 3091 złotych

Na przestrzeni wskazanych 6 lat minimalne wynagrodzenie brutto wzrosło o 1050 złotych, natomiast kwota wolna od podatku pozostała bez zmian i wynosi 3091 złotych. Jest to sytuacja niekorzystna dla pracowników, ponieważ kwota wolna od podatku powinna wzrastać wraz z podwyższaniem minimalnego wynagrodzenia, aby zmniejszyć kwotę potrącaną pracownikowi w formie podatku dochodowego. Kwota netto wzrosła o 775,51 złotych, łączny koszt pracodawcy wzrósł o 1268,89 złotych, jednak procentowy udział kwoty netto w wynagrodzeniu brutto wzrósł jedynie o 0,14 punktu procentowego. Z uwagi na podnoszenie minimalnego wynagrodzenia rząd powinien skupić się na ułatwianiu przedsiębiorcom prowadzenia działalności gospodarczej. Rosnące koszty zatrudniania pracowników powinny być rekompensowane obniżkami podatku dochodowego. 

Progi podatkowe pozostają prawie niezmiennie od wielu lat. W 2015 roku podatek dla działalności gospodarczej w formie skali podatkowej wynosił 18% dla dochodu o wysokości do 85 528 złotych oraz 32% dla dochodu o wysokości wyższej niż 85 528 złotych, Zmiany nastąpiły dopiero w 2019 roku, podatek w pierwszym progu został obniżony do 17,75%, natomiast w 2020 roku do 17%. Obecnie obowiązują stawki 17% i 32%. 

Należy również zwrócić uwagę na wysokość składek ZUS w ostatnich latach. W 2015 roku składka ZUS dla przedsiębiorców wynosiła 1095,37 złotych, natomiast w 2021 roku kwota składki wynosi 1457,49 złotych. Na przestrzeni ostatnich 6 lat składka ZUS wzrosła o 362,12 złotych. Przez tę podwyżkę roczny koszt prowadzenia działalności gospodarczej wzrósł o 4345,44 złotych. 

Rosnące koszty prowadzenia działalności są poważnym problemem dla wielu przedsiębiorców. Działalność rządu powinna skupiać się na wspomaganiu osób prowadzących działalność gospodarczą, ponieważ są oni motorem napędowym gospodarki. Wspomagania nie należy jednak traktować dosłownie, gdyż wystarczy, aby łatwiej i taniej było prowadzić firmę. Dla rządu powinno być to szczególnie ważne, ponieważ przedsiębiorcy i ich pracownicy zarabiają na obietnice, zarówno te zrealizowane, jak i dopiero obiecane.


piątek, 16 kwietnia 2021

Co z tą epidemią?

źródło: Onkonet.pl


    Walka z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 w Polsce trwa od marca 2020 roku. Po ponad roku rządowych działań w celu zwalczania epidemii możliwe jest dokonanie podsumowania oraz oceny ich skuteczności. Pierwsza fala obnażyła wiele słabości związanych z brakiem przygotowania do sytuacji, jaka została spowodowana przez epidemię. Chaotycznie wprowadzane obostrzenia sparaliżowały życie mieszkańców Polski. W obawie przed wstrzymaniem dostaw ludzie wykupowali najbardziej potrzebne produkty spożywcze oraz sanitarne. Sklepy były zmuszone ustanawiać limity na zakup niektórych towarów, ponieważ klienci wywozili całymi wózkami papier toaletowy oraz makaron czy kaszę. Wiosną 2020 roku obostrzenia spowodowały niemały kryzys zakupowy z uwagi na bardzo wyśrubowane ograniczenia dotyczące ilości klientów, którzy mogli robić zakupy w tym samym czasie. Dużym błędem było wprowadzanie godzin dla seniorów, gdyż w tych godzinach sklepy prawie świeciły pustkami, natomiast po godzinie 12 sklepy były oblegane przez klientów do długich godzin nocnych. Pochopne decyzje rządu potęgowały poczucie strachu wśród Polaków. Jednym z najgorszych pomysłów rządu było nagłe zamknięcie granic, co spowodowało, że Polacy wracający do kraju utknęli w wielogodzinnych korkach.

    Od samego początku epidemii bardzo ucierpieli uczniowie oraz studenci. Brak fizycznego kontaktu ze szkołą wpływa negatywnie na osiągane wyniki w nauce. Forma zaliczenia testów przez internet daje duże pole do popisu kreatywnym uczniom doskonalącym techniki ściągania. Brak codziennego kontaktu z rówieśnikami nie pozwala uczniom rozwijać oraz doskonalić cech charakteru związanych z interakcją w społeczeństwie. Jest to sytuacja szczególnie niekorzystna, ponieważ przedłużyła się na cały rok szkolny 2020/2021. 

    Należy zwrócić również uwagę, że wiosna 2020 roku przyniosła wielkie zmiany w statystykach zgonów. Wielu specjalistów w zakresie medycyny wskazuje, że ze względu na epidemię SARS-CoV-2 drastycznie zmalała liczba zgonów na raka oraz inne choroby. Wątpliwe jest, aby było to spowodowane cudownych uzdrowieniem wielu chorych. Popularne wtedy stało się stwierdzenie, że zmarły był zakażony koronawirusem, ale zmarł na choroby współistniejące.

    Luzowanie obostrzeń na wakacje było forsowane ze względu na kampanię prezydencką. Warto w tym momencie przypomnieć słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który przekonywał społeczeństwo, że wirus jest w odwrocie, a epidemia została pokonana. To właśnie ze względu na wybory prezydenckie okres wakacji 2020 roku był swego rodzaju odetchnieniem od koronawirusa. Obostrzenia w tamtym czasie praktycznie nie funkcjonowały, a ilość zakażeń nie wzrastała. Druga fala epidemii rozpoczęła się wraz z rozpoczęciem roku szkolnego we wrześniu 2020 roku. 

    Kolejne fale epidemii przyniosły powtórkę obostrzeń z pierwszej fali epidemii wirusa. Przeciągające się zamknięcie gospodarki zmusiło do zakończenia działalności wielu przedsiębiorców. Szczególnie uciążliwe dla Polaków stało się przedłużanie zamknięcia lokali usługowych. Mieszkańcy Polski nie mogli przez wiele tygodni korzystać z usług gabinetów fryzjerskich czy kosmetycznych. Rządowe pomoce okazały się niespecjalnie pomocne dla osób prowadzących działalność gospodarczą.

    Obostrzenia, które dotknęły działalność handlową w dużym stopniu uderzyły w ludzi młodych, którzy, często zatrudnieni na umowę zlecenie, stracili z dnia na dzień dochody, a często nawet pracę. Aktualnie rząd przewiduje zamknięcie branży hotelowej do 3 maja 2021 roku, co może wpłynąć bardzo źle na zatrudnienie w tej branży, gdyż weekend majowy jest okresem wzmożonych wyjazdów Polaków. Należy, jednak zwrócić uwagę, że do tej pory te obostrzenia nie przyczyniły się do zmniejszania dziennej liczby zakażeń. 

    Jeżeli polski rząd nie dokona szczegółowej analizy działań, które były podejmowane do tej pory w walce z wirusem to prawdopodobnie epidemia będzie towarzyszyć nam jeszcze przez długi czas. Pomimo, że nie zakończyła się trzecia fala epidemii politycy już ostrzegają przed czwartą falą, która na pewno przyjdzie. Bardzo ważne jest wyciąganie wniosków z błędów, które zostały popełnione do tej pory, szczególnie, że przeprowadzane szczepienia zdają się nie przynosić zamierzonych efektów.  Dotychczasowe działania w zakresie walki z epidemią koronawirusa pozostawiają wiele do życzenia, jednak nic nie wskazuje na to, aby nasz rząd brał pod uwagę błędy popełnione przy poprzednich falach.

wtorek, 11 września 2018

Niemcy: Zabójstwo na placu zabaw


W nocy z soboty na niedzielę zginął 22-letni Niemiec podczas kłótni w Koethen w Saksonii-Anhalt na wschodzie kraju. W niedzielę zatrzymano dwóch Afgańczyków podejrzewanych o popełnienie tego czynu jak poinformowała policja i prokuratura.

Poinformowano również, że prowadzone są czynności dochodzeniowe oraz przesłuchania mające na celu ustalenie okoliczności zdarzenia.

Według informacji agencji dpa do kłótni doszło pomiędzy trzeba Afgańczykami o to, który z nich jest ojcem dziecka będącej z nimi kobiety. Później na placu zabaw pojawiło się dwóch Niemców, w tym ten, który poniósł śmierć. Bezpośrednią przyczyną śmierci był wylew krwi do mózgu.

Komentarz

Z początku niepozorna kłótnia o ojcostwo zakończyła się zabójstwem 22-letniego Niemca na placu zabaw. Warto zwrócić uwagę na sytuację jaka miała miejsce przed pojawieniem się Niemców. Afgańczycy kłócili się o to, który z nich jest ojcem dziecka będącej w ich towarzystwie kobiety. Wiadomo, że policja zatrzymała dwóch mężczyzn, a trzeci nie jest podejrzewany o udział w zabójstwie. Nie wiadomo za to w jakich okolicznościach doszło do zabójstwa. Możemy przypuszczać, że Afgańczycy byli agresywni wobec kobiety, a Niemcy zareagowali chcąc jej pomóc. 

Ustalono, że przyczyną śmierci Niemca był wylew krwi do mózgu. Może to świadczyć o pobiciu, czego następstwem był wylew. 

Zauważmy, jak w przeciągu ostatnich kilku lat zmieniło się bezpieczeństwo publiczne w Niemczech. Z przykładnego kraju Niemcy stały się państwem z wysokim odsetkiem przestępstwem. We wschodniej części kraju, kilkanaście lat temu, najwięcej notowano kradzieży samochód, dokonywanych w większości przez Polaków, Rosjan oraz innych obywateli byłych republik radzieckich. W tej chwili najczęstsze przypadki to gwałty, pobicia oraz zabójstwa. Dużym problemem jest również handel narkotykami wśród uchodźców.

W wyniku zalewu kraju emigrantami z Afryki wzrosła też liczba przestępstw na tle rasowym. Nie dziwi szczególnie dlatego, że emigranci są sprawcami bardzo dużej ilości przestępstw na terenie Niemiec. 

Brak odpowiednich działań kanclerz Merkel w stosunku do napływu nielegalnych emigrantów do Niemiec ma katastrofalne skutki. Niemcy stają się krajem bardzo niebezpiecznym dla swoich obywateli. Jednocześnie należy zauważyć, że przybysze z Afryki czują się u naszego zachodniego sąsiada bardzo dobrze, ze względu na wysoko rozwinięty system świadczeń socjalnych. 

Dlaczego nie należy lekceważyć takich zdarzeń?

Szczególnym powodem jest to, że Niemcy są naszym sąsiadem i ewentualny kryzys za naszą zachodnią granicą może okazać się niebezpieczny również dla Polski. Już dziś wielu Niemców wybiera mieszkanie w Polsce nie tylko ze względów ekonomicznych, a także ze względu na bezpieczeństwo. 

poniedziałek, 10 września 2018

Incydent w Lyonie





Czytając popołudniowe wiadomości natknąłem się na informację o incydencie w Lyonie. Francuska policja zatrzymała 31-letniego mężczyznę, który wjechał na płytę lotniska Saint-Exupéry. Zatrzymany wykrzykiwał "Allah Akbar" oraz twierdził. że jest "wysłannikiem Boga". Ruch lotniczy został wstrzymany, a rejsy przekierowano do szwajcarskiej Genewy. 

Informacje podawane przez policję wskazują, że kierowany przez sprawcę mercedes pokonał kilkadziesiąt kilometrów na dwóch francuskich autostradach prowadzących w kierunku Lyonu. Następnie mężczyzna próbował staranować ludzi na Part-Dieu, a potem wjechał na lotnisko taranując bramę Terminala 1. 

Policja oddała niecelne strzały w kierunku mężczyzny. Potem został obezwładniony i aresztowany. Policja podejrzewa, że atak miał charakter terrorystyczny. 

Komentarz

Kolejne próby dokonania ataków terrorystycznych nazywane są incydentami. W przypadku dzisiejszego wydarzenia wyszła na jaw nieudolność francuskiej policji. Służby w kraju o zwiększonym ryzyku ataku terrorystycznego nie są w stanie zatrzymać napastnika i pozwalają mu się dostać na teren lotniska w Lyonie. Potencjalny sprawca ataku terrorystycznego pokonał kilkadziesiąt kilometrów i nie został zatrzymany. Policjanci oddali strzały dopiero w obrębie lotniska. 

Wyobraźmy sobie, że 31-latek miałby samochód wypełniony materiałami wybuchowymi. W takim przypadku Francja spłynęłaby dziś krwią ofiar bezwzględnych terrorystów. 

Lekceważenie problemów emigracyjnych doprowadziło do sytuacji, w której zagrożone jest bezpieczeństwo obywateli państw Europy Zachodniej. Do tego służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo obywateli często są bezradne. Emigranci nie są w większości ewidencjonowani, co sprawia, że nad emigracją nie jest prowadzona żadna kontrola. Daje to duże pole do popisu organizacjom terrorystycznym, które wysyłają swoich żołnierzy w różnym kierunkach. Brak odpowiednich, skoordynowanych działań mających na celu ustabilizowanie sytuacji w krajach Europy Zachodniej  może doprowadzić do wojny pomiędzy naszą cywilizacją, a islamistami walczącymi w imię religii. 

niedziela, 8 października 2017

Nastolatek bił matkę. Próbował wymusić pieniądze.

W Wołominie, pod Warszawą, zatrzymany został 14-latek, który przez co najmniej trzy miesiące bił swoją matkę. Według podawanych informacji nastolatek próbował wymuszać od matki pieniądze.

Z ustaleń policji wynika, że nastolatek bił matkę od lipca do września. Złamał kobiecie m.in. ząb. Wiadomo, że również straszył swojego młodszego brata. 14-latek nie chodził do szkoły oraz uciekał z domu. Po zatrzymaniu trafił młodzieżowego ośrodka wychowawczego. 


Mój komentarz


Zachowanie nastolatka jest niewytłumaczalne. Nie powinien on znaleźć się w młodzieżowym ośrodku wychowawczym, a zostać skazanym i odbyć karę w normalnym zakładzie karnym. Skoro 14-latek był na tyle dorosły, że potrafił stosować przemoc wobec matki, aby wymusić pieniądze to nie zasługuje on na żadną litość. Jest to pokłosie wszelkich działań w zakresie bezstresowego wychowania. Można założyć, że działania nastolatka prowadziły do wymuszenia pieniędzy z programu 500+, które samotna matka otrzymywała na dzieci. Problem bezstresowego wychowania to piętno XXI wieku. Coraz więcej dzieci żyje w przekonaniu, że powinny mieć wszystko podane na tacy oraz mogą robić co im się żywnie podoba. Nowe pokolenie rodziców jest zbyt zapatrzone w swoje dzieci, co sprawia, że ich potomkowie wychowywani są według kompletnie bezsensownego wzoru. Praktyka pokazuje, że bezstresowe wychowanie nie przynosi pożądanych efektów. Nastolatek, który bił matkę celem wymuszenia pieniędzy to przykład również tego jaki wpływ na społeczeństwo ma program 500+. Dziecko to mogło uważać, że skoro matka pobiera na nie świadczenie społeczne, to te pieniądze należą się jemu i chciał siłą wyperswadować swoje zdanie. 14-latek jest trudnym dzieckiem. Pieniądze zaczął wymuszać od matki z początkiem wakacji. Chłopiec nie chodził do szkoły oraz zdarzało mu się uciekać z domu. Należy się zastanowić nad tym jak pracować nad kształtowaniem młodego pokolenia, aby wyeliminować błędy bezstresowego wychowania. 

czwartek, 17 sierpnia 2017

Zamach w Barcelonie


W czwartkowe popołudnie doszło do zamachu terrorystycznego w Barcelonie. Do zdarzenia doszło na Las Ramblas - w turystycznym sercu miasta. Hiszpańska policja mówi o ataku terrorystycznym i podaje, że kilkadziesiąt osób zostało rannych. Zamknięte zostały stacje metra oraz sklepu w pobliżu miejsca zdarzenia. Według hiszpańskich mediów biała furgonetka wjechała na chodnik potrącając kilkadziesiąt osób. Kierowca uciekł. Nie ma żadnych informacji o jego pochodzeniu. Nie ma również żadnych informacji o ofiarach śmiertelnych, jednak jest to z pewnością kwestia czasu. 

Polskie media określają atak terrorystyczny "Incydentem w Las Ramblas".

Pojawiają się informacje, jakoby dwóch mężczyzn miało zabarykadować się w jednej z restauracji. Policja apeluje, aby nie zbliżać się do Placu Katalońskiego. 

Podawane są już informacje o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.


Moja ocena


Kryzys imigracyjny trwa dalej. W aktualnej sytuacji strachem jest wybieranie się na wakacje do Europy Zachodniej. Dzisiejszy atak terrorystyczny w Barcelonie sprawi, że do Hiszpanii przyjedzie na pewno dużo mniej turystów. Pomimo tego, że na ulicach krajów w Europie pojawia się wojsko to nadal dochodzi do ataków terrorystycznych. Ze względu na prowadzoną politykę imigracyjną Unii Europejskiej napływ terrorystów do Europy nie został zatrzymany. To jest powodem takiej sytuacji jak dziś. Barcelona to historyczne i piękne miasto, jednak po ataku przeprowadzonym dzisiaj w klasyczny, dla Państwa Islamskiego, sposób nie będzie ona już tak atrakcyjnym punktem dla turystów z całego świata. Aktualne dane mówią o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych, jednak te dane na pewno ulegną zmianie. Na tą chwilę nie wiadomo nic o narodowości ofiar zamachu. Bezpośrednimi sprawcami ataków terrorystycznych są islamiści, którzy przybywają do Europy dzięki prowadzonej polityce Unii. Pośrednimi sprawcami tych zdarzeń są politycy urzędujący w Brukseli, których decyzje mają wpływ na wydarzenia w Europie Zachodniej. 


wtorek, 23 maja 2017

Zamach w Manchester



22 maja około godziny 22.35 w Manchester w północno-zachodniej Anglii doszło do ataku terrorystycznego. Odpowiedzialność za ten zamach wzięło na siebie Państwo Islamskie. Zdarzenie to miało miejsce po koncercie amerykańskiej gwiazdy sceny popowej - Ariany Grande. W ataku zginęło 22 osoby, a około 60 zostało hospitalizowanych. Wśród zaginionych są Polacy.

W oświadczeniu islamistycznej agencji prasowej Amak napisano, że jeden z żołnierzy kalifatu podłożył bombę na zgromadzeniu "krzyżowców" w mieście Manchester. 

Policja podała, że zamachu dokonał najpewniej jeden terrorysta i zginął on w momencie wybuchu. 

Arena, na której doszło do ataku może pomieścić do 21 tysięcy osób.

Wiadomo, że angielska policja miała wielokrotnie informacje o tym, że planowane są ataki terrorystyczne na Wyspach. Wielokrotnie w wypowiedziach na temat wczorajszego ataku powtarzane są komunikaty, że policja sprawdza czy zamachowiec działał sam czy brał udział w operacji jakiejś siatki terrorystycznej. 



Moja ocena



W komunikatach prasowych pojawiają się informacje o tym, że brytyjskie służby cały czas miały podejrzenia, że organizowane są ataki terrorystyczne. Stopień zagrożenia terrorystycznego oznaczał, że ataki są planowane tylko nie było wiadomo kiedy i gdzie będą miały miejsce. Przy tak dużym napływie imigrantów niemożliwe jest skuteczne kontrolowanie ich działań. Premier Wielkiej Brytanii powiedziała jedynie, że jej kraj padł ofiarą bezwzględnego ataku terrorystycznego. Mimo takiego rozwoju sytuacji w Europie Zachodniej nadal nie ma żadnych oficjalnych głosów o kontrolowaniu muzułmanów, a także o zatrzymaniu napływu imigrantów do Europy. 

Wiadomo, że w każdej sytuacji Państwo Islamskie weźmie odpowiedzialność za zamach, ponieważ świadczy to o coraz większej sile islamistów. Ma to duży wpływ na morale walczących przeciwko terrorystom. Duże znaczenie mają również podawane informacje. W Wielkiej Brytanii zarządzony był 4. stopień zagrożenia terrorystycznego, w 5-cio stopniowej skali, co oznacza bardzo duże zagrożenie atakiem. Mimo tego służby brytyjskie nie były w stanie powstrzymać kolejnego zamachu terrorystycznego. Należy zwrócić uwagę, że tak duże wydarzenie powinno być strzeżone z zachowaniem najwyższych standardów bezpieczeństwa. Brytyjska policja po raz kolejny pokazuje, że nie potrafi stanąć na wysokości zadania. Może to już czas wynajmować policjantów na kontrakty z innych krajów, którzy potrafią działać skutecznie i nie dopuszczać do kolejnych ataków terrorystycznych. Myślę, że to również czas, aby rządy zachodnio-europejskich państw zaczęły prowadzić skuteczną politykę antyimigracyjną. 

Warto również zajrzeć do liberalnych mediów, które nazywają zamach "niebezpiecznym incydentem". Jeżeli dla TVNu śmierć 22 osób jest incydentem to po prostu stacja ta powinna zakończyć swoją działalność, która i tak polega bardziej na dezinformacji niż na podawaniu "Faktów".  

Kolejni ludzie zginęli. Przywódcy wyrażają żal i przesyłają kondolencje, ale nikt nie mówi wprost co jest powodem takiej sytuacji w Europie Zachodniej. Już w tej chwili możemy mówić o otwartej wojnie na Zachodzie. Powodem tej wojny jest chora ideologia, która zaraziła około 2 miliardy ludzi na świecie. Wirus islam rozprzestrzenia się dalej i w tej chwili można już wyróżnić kalifat Zachodu. Co oznacza, że islamiści będą walczyć w Europie dopóki nie narzucą swojego prawa.

W przypadku braku ograniczenia imigracji islamiści będą mogli przejąć władzę w demokratycznych wyborach, w takich samych, w jakich Niemcy wybrali Hitlera na swojego przywódcę. W pamięci ludzi nadal pozostają wydarzenia jakie dał tamten wybór. Należy się zastanowić co się stanie, gdy władzę przejmą islamiści. To jest ostateczny moment na zerwanie z domeną poprawności politycznej i powrót do tradycyjnych wartości. Należy dbać o dobro kontynentu, a nie "niewinnych" imigrantów.